nieprzyjemny zapach z ucha. widoczna wydzielina. opuchlizna. przekrzywianie głowy i potrząsanie nią, pocieranie o meble lub drapak. drapanie ucha, czasami nawet do krwi. apatia, osowiałość, brak apetytu, niechęć do zabawy. podwyższona temperatura ucha (małżowina ciepła, a nawet gorąca w dotyku) Gdy objawy są delikatne, możemy Okres maksymalnej płodności kobiety występuje między jej 20. a 25. rokiem życia, po którym ten potencjał powoli spada. Największe szanse na zajście w ciążę, sięgające ok. 20-25% w każdym cyklu miesięcznym, mają dwudziestolatki. Tymczasem u trzydziestolatek są już mniejsze i wynoszą ok. 15-20%, a po 35. roku życia Golden Retrievery swoją ostateczną wysokość osiągają, mając rok, zaś wagę – wieku 2 lat. Psy tej rasy dorastają zazwyczaj do 59-62 cm wzrostu oraz 24-30 kg wagi. Jak rośnie Golden retriever – powiązane pytania Kiedy Golden Retriever ma ruję? Suczki rasy Golden Retriever dostają pierwszej rui mając średnio zaledwie 6 Kuweta dla kota otwarta. To podstawowy, najprostszy model kuwety. Zaletą otwartej kuwety dla kota jest niska cena, mnogość kolorów, niewielki rozmiar i łatwa dostępność. Poza tym od razu widzisz, kiedy należy sprzątnąć jej zawartość. Podstawowym minusem tego produktu jest niska estetyka (zawartość kuwety jest zawsze na wierzchu Ile powinien ważyć Pudel? Pudle występują w 4 odmianach, a właściwie wielkościach: Pudel duży przy wzroście od 45 cm do 60 cm ma wagę do 32 kg; Pudel średni osiąga wzrost pomiędzy 35 cm a 45 cm i ma wagę około 14 kg; Pudel miniaturowy ze wzrostem powyżej 28 cm ale nie więcej niż 35 cm waży do 7 kg; natomiast Pudel toy (zabawkowy) z idealnym wzrostem 25 cm zazwyczaj waży do kesan dan pesan guru untuk siswa kelas 6. Odpowiedzi Od rasy i rodziców zależy jaki pies będzie duży, a do jakiego wieku rośnie to trudne do oszacowania blocked odpowiedział(a) o 18:57 Jeżeli jest mieszańcem np. boksera i doga niemieckiego będzie troszkę większy niż bokser. Jak jest mieszańcem np. yorkshire terriera i maltańczyka będzie większy troszeczkę niż york. To chyba logiczne, jaki będzie, jeżeli zna się rodziców. różnie, zależy jakie psy były jesgo rodzicami, jeśli były oczywiście rasowe zależy jakim jest mieszańcem tzn. jakich psów rasowych Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Najlepsza odpowiedź Remende . odpowiedział(a) o 18:27: Jeden może mieć 30 cm w kłębie, a drugi 70 cm. Nie ma takich samych kundli, każdy jest inny. Odpowiedzi zależy od skrzyzowanych ze soba ras zwykle kundelk sa średniej wielkości Foxeya odpowiedział(a) o 18:51 Kundelki zazwyczaj są małe, albo wczoraj widziałam kundla wielkości Owczarka zależy od korzeni, z jakiej "krwi jest" psiak. blocked odpowiedział(a) o 19:15 Kundel to kundel - nie ma okreslonego wzorca, nie wiadomo jak będzie duży. To taki ' kot w worku ' Zależy jakich ras byli jego rodzice ;) Czasem kundelki są małe, jak np. west, a czasem duże jak owczarek niemiecki ;) Uważasz, że ktoś się myli? lub Kiedy pies przestaje rosnąć? Chcielibyście wiedzieć kiedy pies przestaje rosnąć? Psy, podobnie jak wszystkie ssaki, przechodzą przez kilka etapów rozwoju. Ukochany szczeniaczek zmienia się w młodego psiego urwisa, potem w dorosłego psa, by pod koniec stać się seniorem. Z artykułu dowiesz się: Do kiedy rośnie pies, by osiągnąć swoje normalne rozmiary? Jak długo rośnie pies, by nazwać go dorosłym? Po czym poznać ile jeszcze będzie rósł pies? Do jakiego wieku rosną psy, by stać się stabilne psychicznie? Do ilu miesięcy może rosnąć pies zanim się to stanie? Do jakiego wieku rosną psy? Do ilu miesięcy powinien rosnąć pies a kiedy to już jego dorosłe zachowania? Jak długo rosną psy? – to dość indywidualna sprawa. Na pytanie „kiedy pies przestaje rosnąć” nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Łatwiej odpowiedzieć na pytanie „do którego miesiąca rośnie ciało psa” jednak już dojrzałość psychiczna, to inna sprawa. Na to do kiedy rośnie pies wpływa wiele czynników, takich jak rasa, żywienie, otoczenie czy charakter. Każdy pies kiedyś przestaje być słodkim szczeniakiem, niemniej to ile rośnie pies, by osiągnąć dojrzałość i maksymalny wzrost jest cechą indywidualną. Nawet specjaliści nie są w stanie określić do ilu miesięcy powinien rosnąć pies – zazwyczaj przyjmuje się pewne ramy, które uśredniają dane wynikające z doświadczeń w tej dziedzinie. Kiedy pies przestaje rosnąć? Ile rośnie pies zanim przestanie być szczeniakiem? \Do ilu miesięcy rośnie pies-szczeniak? Jak długo rośnie nasz pies zależy głównie od rasy. Z reguły psy ras dużych, dojrzewają później, choć rosną szybko. Do którego miesiąca rośnie ciało psa rasy dużej? W niektórych przypadkach już po sześciu miesiącach osiąga on spore rozmiary dorosłego osobnika. Jednak kwestia do jakiego wieku pies rośnie w tym przypadku może być myląca, ponieważ kiedy pies dużej rasy przestaje rosnąć wcale nie znaczy, że jest dojrzały psychicznie. Niezależnie od tego jak długo rosną psy pamiętajmy, że półroczny psiak mimo swych rozmiarów nadal jest szczeniakiem. Trochę inaczej wygląda rozwój psów ras małych i miniaturowych. Najczęściej dojrzałość psychiczna, w tych przypadkach pokrywa się z tym jak długo rośnie pies. Generalnie przyjmuje się, że pies przestaje rosnąć w 12 – 18 miesiącu życia. Jednak w niektórych przypadkach to jak długo może maksymalnie rosnąć pies nie jest aż tak oczywiste. Niektóre psy osiągają swoje pełne rozmiary po 24 miesiącach! Czego potrzebuje pies kiedy rośnie ? Do jakiego wieku pies rośnie i jakiej wymaga pomocy – odpowiedź brzmi…do czasu kiedy intensywnie rośnie ciało psa, powinniśmy zapewniać mu szczególnie dobrą karmę – w tym duże dawki minerałów, a szczególnie wapnia, aby prawidłowo rozwijał się kościec. Tak długo jak rośnie nasz pies, mamy czas na jego wychowanie. To w tym okresie kształtują się zachowania i nawyki a wszelkie zaniedbania będą trudne do odrobienia późniejszym treningiem. Polecamy dedykowane produkty: Karmy dla Bulteriera Karmy dla Foksteriera Karmy dla Husky Syberyjski [envira-gallery id=”14760″][envira-gallery id=”14566″][envira-gallery id=”14069″] Przy okazji zbliżającego się okresu świątecznego, kiedy to zainteresowanie nabyciem psa rośnie i rośnie, postanowiłam wydać na świat taką oto przyjemną notkę. Jak wybrać psa dla dziecka, aby był to wybór odpowiedni? Czym się kierować? Jaka rasa będzie odpowiednia – a może lepiej wziąć kundelka? Nie od dziś wiadomo, że Polacy uważają psa za doskonały prezent pod choinkę dla dziecka – zwłaszcza dziecka, które o tego psa prosi cały rok. Nie ma nic bardziej rozkosznego i obfitującego w magię świąt jak mały puszek-kłębuszek, który przewiązany czerwoną kokardką niezdarnie wybiega spod choinki, aby zimnym nosem i merdającym ogonem przywitać się ze swoim małym panem. Jaka rasa psa dla dziecka?Rasa psa wydaje się być najważniejsza, gdy pies ma być podarowany dziecku na prezent. Czego wymaga się od psa dla dziecka? Przede wszystkim cierpliwości, delikatności, wyrozumiałości, wychowania, a także funkcji on/off. Gdy byłam mała, na bazarze niedaleko mojej babci sprzedawali takie pieski na baterie – polecam, świetnie spełniają wszystkie oczekiwania. Jedną z najchętniej wybieranych dużych ras są labradory. Dlaczego? Podobno to świetne „psie niańki”, które praktycznie „same się wychowują” i zawsze „wiedzą, jak się zachować”. Muszę chyba zedrzeć okrutnie ten światopogląd, bowiem labradory to psy z natury myśliwskie, doskonale aportujące (i kochające zabawki, również czyjeś), a do tego psy mało świadome swojego dużego skądinąd ciała. Uderzenie psiego ogona może spokojnie zwalić małe dziecko z nóg. Drugim wyborem są yorki – dlaczego? Bo są małe, urocze, nie zrobią dziecku krzywdy i można się pochwalić znajomym, a poza tym nie wymagają zbyt wiele. Yorki jednak to teriery, z ogromną pasją do łapania wszystkiego, co małe, dość niecierpliwe, zwłaszcza do dzieci, i wcale niełatwe w ułożeniu. Dodatkowo – bardzo delikatne. O ile labradorowi przytulenie dziecka niewiele zrobi, prócz może poczynienia dyskomfortu, o tyle przytulenie yorka może po prostu go połamać, zwłaszcza jak dziecko swoim dziecięcym zwyczajem się na piesku położy. Może więc kundelek? Tutaj spotkałam się z opinią, że dla dziecka lepiej adoptować kundelka, bo w sumie przed znajomymi się nie pochwalimy, ale mniej będzie „szkoda” go oddać. Pomijam, że z takim nastawieniem nie powinno się dostać nawet wszy łonowej. Niemniej, kundelki uważane są za „dzielne” (cokolwiek to znaczy), obdarzone nieziemskim wprost zdrowiem, mądre i wierne. Połowa to kłamstwa, a połowa dotyczy wszystkich psów. Dodatkowo, szczeniak kundelka może wyrosnąć na psa, który niekoniecznie odpowiada naszym oczekiwaniom. Zazwyczaj na prezenty wybierane są szczeniaczki, bo przecież pies powinien wychowywać się z dzieckiem i razem z nim rosnąć. Zapomina się chyba tutaj o kilku kwestiach. Dziecko w wieku poniżej 2 lat z fascynacją przebywa głównie na podłodze, biorąc do buzi wszystko, co znajdzie. Może to być również psia kupa, albo choćby i dziecięca rączka, która podczas raczkowania wylądowała w kałuży sików. Dziecko do 4 roku życia niekoniecznie jest super wychowane, a już na pewno nie wie, jak obchodzić się z psem. Tutaj zaznaczyć należy, ze dorosły pies według ostatnich badań naukowców przypomina rozwojem właśnie 4-letnie dziecko. Oznacza to, że w domu są dwa maluchy, i oba mają czasami idiotyczne pomysły. Dziecka nie zostawi się z psem samego, nawet jeśli pod opieką dorosłych bawią się super i nigdy nie dochodziło do żadnych starć. Jest to po prostu zbyt ryzykowne dla obu z psem po świętach?Wiedzą tajemną zdaje się być fakt, że puszek-kłębuszek rośnie. A zanim urośnie, to sika w domu, boleśnie szczypie dziecko ostrymi jak igiełki zębami, niszczy ukochane meble za kilka tysięcy, bezlitośnie wdeptuje kupę w piękny dywan z długim włosem i wymaga, aby wychodzić z nim co 2 godziny, nawet w nocy. I nadchodzi potem czas ferii zimowych, kiedy po raz pierwszy nie ma co zrobić z psem. Często jednak idzie sobie jakoś z tą niewiedzą poradzić – na szczęście szczeniak przestał już sikać ciągle (teraz sika prawie ciągle), a nadal wygląda uroczo. Wciśnie się go gdzieś do rodziny, która będzie zauroczona jego słodkimi oczkami, a potem szybko wyjdzie, zanim załatwi się po raz pierwszy. Następnie przychodzi kolejny ciężki czas, czyli Wielkanoc. Tutaj jest już gorzej, bo pies ma około pół roku, może pokazywać rogi, jeśli zaczyna dorastać, a nadal trudno go opanować. Nie zostawimy go nikomu, więc robimy święta u siebie. Ciotka Zośka narzeka, że pies podarł jej rajstopy, kiedy entuzjastycznie na nią skakał, a wujek Kazio ciągle poucza nas, że pies to powinien być na dworze, bo kto to widział trzymać psa w domu? A potem przychodzą wakacje… I tutaj kończy się większość psiego szczęścia. W wakacje schroniska zapełniają psie podrostki, które mają już prawie rok, a często nie znają za bardzo świata, nie są wychowane. A przecież niewychowanego psa nikt nie zabierze na wakacje, no nie? I jeszcze te ograniczenia – trzeba by się wysilić i szukać miejsca, gdzie z psem można, a potem jeszcze po nim sprzątać! Co gorsza, nagle okazuje się, że ukochany puszek wcale nie kocha dzieci, a przecież powinien, bo psu nie wolno na dziecko warknąć, dotknąć rzeczy dziecka, za to dziecku wolno wszystko – bo pies jest prezentem dla niego. Trudno, oddamy go do schroniska, przecież schronisko to hotel dla psów i ktoś na pewno takiego pieska weźmie. A my damy dziecku nowego, wszak święta już za pół roku! Wychowanie i nauka odpowiedzialnościMając dziecko, jesteśmy odpowiedzialni za drugą istotę – jej zdrowie, wychowanie, wykarmienie, zapewnienie odpowiednich warunków bytowych. Nie inaczej jest z psem, niezależnie od tego, jak kogo boli porównanie dziecka i psa. Jeśli bierzemy psa, bo uważamy, że wychowanie dziecka z psem będzie korzystniejsze zwłaszcza dla dziecka, to zapewne mamy rację – do pewnego stopnia. Obecność psa faktycznie może nauczyć dziecko dzielenia się, tego, że nie zawsze wszystko można, że zwierzę to obowiązek, w imię którego czasem trzeba zrezygnować z przyjemności, czy to nabytych, czy to zaplanowanych. Sam pies jednak tego dziecka nie nauczy. Dlaczego? Dlatego, że za wychowanie zarówno dziecka, jak i psa odpowiedzialni są dorośli – w tym przypadku rodzice i jednocześnie właściciele. To oni muszą nauczyć dziecko prawidłowych relacji z psem i odwrotnie. To oni są odpowiedzialni za wychodzenie na spacery z psem, nauczenie go posłuszeństwa, podstawowych komend. Pies sam z siebie nie będzie wiedział, jak zachowywać się w stosunku do dziecka, co można mu zrobić, a czego nie można, dlaczego zabawki rozrzucone na podłodze nie mogą być zabawkami psimi, a jedzenie położone przez dziecko na dywanie – nie może być zjedzone przez psa. Dziecko też nie będzie wiedziało samo z siebie, że psu nie należy przerywać snu ani jedzenia, że nie można zabierać mu gwałtowanie zabawek, ciągnąć go za uszy, ogon, biec do niego z krzykiem i machaniem rąk. Żadne z tych dwóch uroczych stworzeń nie nauczy drugiego odpowiedniego zachowania, bo to stworzenia z dwóch różnych gatunków, które dodatkowo potrzebują opieki kogoś, kto zna normy i zasady obowiązujące w społeczeństwie czy domu, trzyma się ich i jest w stanie je wpoić drugiemu stworzeniu. Biorąc więc psa do dziecka w obojętnie jakim wieku, musimy być świadomi, że odtąd czeka nas podwójny wysiłek związany z wychowaniem, podwójna potrzeba poświęcania czasu i pieniędzy oraz dwa razy tyle trosk. I nawet pies kupiony dla dziecka może okazać się agresywny – a wówczas będzie to wyłącznie wina dorosłych. Wiele osób decyduje się na psa dla dziecka, aby nauczyć swoją pociechę odpowiedzialności. Na czym ta odpowiedzialność miałaby polegać? Jestem w stanie zrozumieć uczenie odpowiedzialności nastolatka, który zawsze chciał mieć psa, ale jest również w stanie odłożyć ze swojego kieszonkowego na zakup zabawek czy będzie mógł – bez ryzyka, że coś się stanie – wyjść z psem na spacer. Natomiast 10-letnie czy młodsze dzieci wychodzące na spacer z psem to zazwyczaj, niestety, wielka pomyłka. Zupełnie nie uczy to odpowiedzialności – dziecko zmuszone do wyjścia z psem będzie to odbierać jako przykry obowiązek, podobnie jak chodzenie do szkoły. To, że dziecko chodzi do szkoły, nie znaczy, że jest odpowiedzialne – po prostu wie, że musi. O tym, dlaczego wypuszczanie dzieci na spacer z psem jest pomyłką, pisałam w poprzedniej notce. Cała odpowiedzialność za psa, zarówno według zasad etyki, moralności, jak i prawa, spada na osobę dorosłą, czyli rodzica. Dziecko może uczyć się tej odpowiedzialności raczej na zasadzie obserwowania prawidłowego postępowania rodzica, rozmawiania z nim na ten temat czy współuczestnictwa w zajęciach przy psie. Zrzucanie tej odpowiedzialności na dziecko nie jest dobre, bo zazwyczaj nikt na tym nie korzysta – dziecko nie zna jeszcze metod wychowania, które są oczywiste dla dorosłego, pies niekoniecznie będzie dziecka słuchał, a rodzica to wszystko może frustrować. W żadnym wypadku pies nie nauczy dziecka natomiast dawanie psa jako prezentu nauczy dziecko? Na przykład tego, że jeśli będzie długo prosić, to w końcu wyprosi – i może mieć wszystko. Jak również, niestety, często tego, że pies to zabawka, przedmiot, który można znaleźć pod choinką, tuż obok kolejki czy lalki Barbie. Wielu rodzicom wydaje się, że to taki czarodziejski prezent, podarowany dziecku – żywe stworzenie, które będzie towarzyszyć pociesze przez jej życie. Nikt natomiast nie widzi obowiązków, które czają się za progiem. Niebezpieczeństwo płynie również z innej strony. Najczęściej psa na prezent szuka się mniej więcej od początku grudnia. Jeśli ma to być pies rasowy, to jest ogromna wręcz szansa, ze rasowy nie będzie, choć zapłacimy za niego kilkaset złotych. Rodowód rodowodowi nierówny, a poszukiwania w pośpiechu to doskonała okazja dla tych, którzy chcą na psach zwyczajnie zarobić. Co więcej, w swojej rasie nie znam porządnego hodowcy, który sprzedałby psa „na prezent” osobie, która po prostu się zgłasza i mówi, że szuka słodkiej kulki dla dziecka. Co to oznacza? Że jest ogromna wręcz szansa, że szczeniak kupiony w niepewnym miejscu, po całym stresie związanym ze zmianą domu i kontakcie z wieloma nowymi osobami, w tym dziećmi, które przez psy postrzegane są nieco inaczej, po prostu się rozchoruje. I w Boże Narodzenie będziemy szukać weterynarza, który za kupę kasy będzie próbował postawić naszego szczeniaka na łapy i przywrócić mu zdrowie. I to może się niestety nie udać. Niech Was nie zmylą słodkie słówka i zapewnienia! Emocje i chęć podarowania „prezentu” dziecku są często tak silne, że niedoświadczony przyszły właściciel nie wie nawet, na co zwrócić uwagę przy kupnie szczeniaka. Co więcej, okres zimy to chyba jeden z gorszych okresów do socjalizacji szczeniaka. Jest zimno, człowiekowi nie chce się na długo wychodzić, a w duże mrozy i pies marznie. Wolniej łapie naukę załatwiania się na dworze, ma mniej kontaktów z innymi psami. O ile osoba, która planowała wzięcie psa od długiego czasu, poradzi sobie z tymi problemami, bo będzie zdeterminowana, o tyle ludzie w domu, gdzie pies pojawił się jako prezent, nawet mogą nie mieć świadomości, jak jest to istotne. Co zamiast tego?Zamiast ulegać modzie i emocjonalnym potrzebom dawania dziecku psa na prezent, podejdźmy do sprawy rozsądnie. Dziecko zapewne, w przypływie otrzymania wielu nowych rzeczy, nie będzie płakać, że po choinką nie ma psa. Co więcej, większość prezentów bożonarodzeniowych szybko trafi w kąt, i tak samo stałoby się zapewne z psem po pierwszym entuzjazmie, zwłaszcza gdy ten słodki szczeniaczek wysikałby się na dziecięce łóżko, pogryzł ulubioną lalkę albo użarł dziecko w stopę, chcąc się bawić. Zamiast tego warto pokazać dziecku, że posiadanie psa jest naprawdę poważną decyzją, do której trzeba się przygotować, i którą trzeba przemyśleć. Wyjścia są w sumie dwa. Na początek, niezależnie od wybranej drogi, warto usiąść z dzieckiem i wytłumaczyć mu – stosownie do wieku – jak będziecie przygotowywać się do przybycia psa i co pies zmieni w Waszym życiu. A zmieni wiele – będzie trzeba wychodzić na spacery, nawet jak jest zimno, pada deszcz czy panuje choróbsko. Trzeba będzie jeździć do weterynarza na zastrzyki. Trzeba będzie nauczyć psa wielu rzeczy, a wcześniej może zdarzyć się, że będzie on niegrzeczny, na przykład zniszczy dziecku zabawki. Warto pokazać, że pies to wspólna decyzja, i każdy będzie miał jakieś zadania z nim związane, stosowne oczywiście do wieku – i że nie jest on człowiekiem, więc dziecko nie pobawi się z nim jak z kolegą z podwórka. Potem musimy się zastanowić, czy chcemy szczeniaka, czy psa dorosłego. To drugie rozwiązanie polecam szczególnie tym osobom, które psa nigdy nie miały – znalezienie dobrego domu tymczasowego, gdzie są dzieci, i psa, który będzie odpowiadał nam charakterem (spokojny, zrównoważony, lubiący dzieci i cierpliwy), wielkością oraz wyglądem, to najbezpieczniejsze rozwiązanie. Dorosły pies nie budzi takich szalonych emocji jak szczeniak, co może być przydatne zwłaszcza w przypadku mniejszych dzieci, które z większą rozwagą będą traktowały psa dorosłego. Co więcej, najlepiej znaleźć tego psa niedaleko swojego domu – i umówić się kilka razy na wizyty oraz spacery. Dziecko pozna psa powoli, wraz z innymi dziećmi, którym pies nie jest obcy. My poobserwujemy czworonoga i stwierdzimy, czy to faktycznie „ten”. W przypadku psów rasowych, szukajmy dobrej hodowli, w której dostaniemy wsparcie hodowcy, a także zobaczymy warunki – więcej o tym w notce o dobrych hodowlach. W ok. 40% znanych mi przypadków, które były tak prowadzone, okazywało się, że dziecko szybko traci zainteresowanie psem, i – co było oczywiste od początku – nie można wymagać, aby brało udział w jego wychowaniu. I znów wychodzi na to, co powtarza się niejednokrotnie – pies to decyzja i odpowiedzialność dorosłych. Cały ten proces poznawania psa, wzięcia psa, którego charakter jest znany, i który nie wymaga od nas aż takiego zaangażowania w wychowanie od szczeniaka, a także potem kompletowanie wyprawki, decydowanie, gdzie pies ma spać – pokazuje dziecku wagę decyzji o posiadaniu czworonoga. Co więcej, uczy je też, że na wszystko trzeba zapracować, i nic nie ma od razu – wówczas uczymy cierpliwości, mamy czas, aby przekazać dziecku istotne informacje o tym, kim jest pies i dlaczego nowego członka rodziny należy traktować tak, a nie inaczej. Dzieci są bardzo chłonne na wiedzę, i z pewnością o wiele korzystniej zaowocuje taki długi proces oczekiwania na psa, połączony z zaangażowaniem dziecka, niż otrzymanie słodkiego szczeniaka na prezent. O autorze PaulinaGłównodowodząca załogą Białego Jacka i przyjaciół. Obecnie opiekunka dwóch terierów – JRT i teriera irlandzkiego. Zawodowo copywriterka i redaktorka. Prywatnie żona i matka. Wielbicielka mleka z kawą, soczystych, kwaśnych jabłek i świętego spokoju. Osiem lat temu postanowiła utrudnić sobie życie, biorąc pod dach pierwszego teriera. Jak widać po liczebności stada, nie uczy się na błędach. Jedyna przedstawicielka płci żeńskiej w pięcioosobowej rodzinie. Każdy miłośnik czworonogów wie, że w zależności od rasy psy mogą mieć różne potrzeby. I nie chodzi tu wyłącznie o ilość jedzenia czy wielkość posłania. W zależności od tego, jaką rolę w przeszłości pełniła dana rasa psów, będzie miała różne zapotrzebowanie na codzienne aktywności, takie jak spacery, zabawę, kontakt z człowiekiem czy odpowiedni trening. Niezaspokojenie tych specyficznych potrzeb skutkować może pojawieniem się wielu nieprawidłowych zachowań u psa, takich jak agresja, reaktywność czy niszczenie w domu. To z kolei znacznie utrudni opiekunom czerpanie radości z towarzystwa zwierzaka. Czworonóg pozbawiony odpowiedniej aktywności będzie także po prostu nieszczęśliwy. Z uwagi na specyfikę potrzeb psów rasowych, wiele osób – zamiast na psa rasowego – decyduje się na kundelka. Jednak czy faktycznie kundelki są „prostsze w obsłudze”? Co lepiej nadaje się dla początkującego opiekuna psa – kundelek czy pies rasowy? Jakie są potrzeby psów rasowych? Potrzeby psa rasowego zależą od tego, do czego pierwotnie wyhodowana została dana rasa. Oczywiście każdy rasowy czworonóg ma swój indywidualny charakter i preferencje, jednak w większości przypadków psy danej rasy wykazują wiele wspólnych cech. I to nie tylko wyglądu, ale także zachowania i temperamentu. Psy myśliwskie Psy, których pierwotnym zadaniem była pomoc człowiekowi podczas polowań to zwierzęta, które potrzebują ogromnej dawki ruchu. Spaniele, wyżły, posokowce czy setery to psiaki obdarzone wyjątkową kondycją fizyczną i energią, którą nie sposób spożytkować podczas krótkich spacerów po osiedlu. Są także niezwykle inteligentne i wspaniale nadają się do przeróżnego szkolenia. Jeśli opiekun nie zapewni im odpowiedniego zajęcia umysłowego, same zorganizują sobie rozrywkę. Niewyżyte psy myśliwskie będą uciekać za zapachem zwierzyny, oddawać się niepohamowanej destrukcji pod nieobecność właściciela i ciągnąć na smyczy jak małe parowozy. Uwaga! Wśród psów myśliwskich znajdują się także beagle’e! Te myśliwskie psy gończe często traktowane są jak domowe kanapowce, przez co cierpią na nadwagę i różne zaburzenia zachowania. Sfrustrowany, niewyżyty beagle może sprawiać wrażenie upartego (a nawet wrednego!), jednak nie jest to jego cecha charakteru. Psiak stworzony do wielogodzinnych gonitw po lesie nie czuje się dobrze, siedząc bez przerwy na kanapie i w ten sposób okazuje swój stres! Słynne ucieczki beagle’i nie biorą się znikąd… Teriery Teriery to także psy myśliwskie, jednak ich charakter znacznie różni się od wymienionych wcześniej ras. Te przeróżnej wielkości psiaki wyhodowane były przede wszystkim do zaciekłej walki z innymi zwierzętami – szczurami, lisami, a nawet borsukami! Niektóre z terierów, takie jak amstaffy czy pitbule, służyły także do walk z innymi psami. U tych czworonogów ceniono więc niezwykłą zawziętość, pewność siebie i niezależność oraz ogromną energię. Teriery pozbawione odpowiedniego zajęcia, pozwalającego spożytkować im nadmiar energii, mogą stać się wyjątkowo uciążliwe. Szczekanie, niszczenie w domu, nadmierna pobudliwość i agresja wobec innych zwierząt to tylko niektóre problemy, które może sprawiać znudzony i niewyżyty terier. Owczarki Owczarki to bardzo różnorodna grupa psów, która ma jedną główną cechę wspólną – są stworzone do współpracy z człowiekiem. Pierwotnie służyły przy owcach lub innych zwierzętach gospodarskich, pomagając w zapędzaniu ich do zagród. Są więc wyjątkowo wrażliwe na komendy, nawet wydawane z bardzo dużych odległości. Wobec swojego opiekuna owczarki są niezwykle oddane i wykazują dużą wrażliwość na jego nastrój i stres. Obdarzone są również ogromną inteligencją i szybko się uczą, są także niezmordowanymi sportowcami. Zapewnienie odpowiedniej dawki ruchu i zajęcia umysłowego może być wyjątkowo trudne dla opiekunów owczarków. Psy te potrzebują także zrównoważonej osoby, która nie dopuści do rozwoju nadmiernej reaktywności czy agresji lękowej. Psy tego typu potrafią także wykazywać naturalne dla siebie, jednak uciążliwe dla opiekunów zachowania, które związane były z pracą przy zwierzętach. Podszczypywanie, zaganianie dzieci czy donośne szczekanie to pozostałości po instynkcie pasienia, którego nie da się już oduczyć. Psy stróżujące Obdarzone muskularną sylwetką psy stworzone do stróżowania odznaczają się zazwyczaj stabilnym charakterem i niską pobudliwością. Silne, czujne, inteligentne i samodzielne psy pełniły rolę stróżów posesji (molosy) lub stad zwierząt wypasających się na polach (psy owczarskie). Niezależnie jednak od tego, czego miały pilnować, psy stróżujące są niezwykle lojalne wobec swojego opiekuna i rodziny. Natomiast wobec obcych potrafią być niesamowicie nieufne, a nawet agresywne. W przypadku niektórych ras ogromnym problemem staje się znalezienie czworonogowi odpowiedniej opieki na czas wakacyjnych wyjazdów, gdyż często nie akceptują one osób spoza najbliższej rodziny. Natomiast idealnie nadają się do domów z większymi dziećmi, gdyż nie wykazują najmniejszej agresji wobec swoich domowników. Molosy i psy owczarskie nie potrzebują zazwyczaj specjalnych zajęć. Główny problem stwarza ich prawidłowa socjalizacja i sprawienie, by nie broniły opiekuna przed każdą mijającą go na ulicy osobą… Psy ozdobne i do towarzystwa Szeroka grupa psów wyhodowanych głównie po to, by towarzyszyć człowiekowi, obejmuje głównie średnie i małe rasy czworonogów. Psiaki te łatwo przywiązują się do swoich opiekunów i lubią towarzyszyć im w codziennym życiu. Bywają wrażliwe, uparte i charakterne, ale także bardzo otwarte na ludzi i niezwykle chętne do współpracy. Wiele z tych psów szybko się uczy i ma ogromne pokłady energii. Niektóre z nich potrafią zaciekle bronić swoich ukochanych opiekunów przed innymi psami i ludźmi. Ze względu na swoje rozmiary wydają się raczej bezproblemowymi pupilami, jednak brak odpowiedniej opieki może skutkować licznymi lękami i reaktywnością, objawiającymi się nadmiernym szczekaniem czy agresją wobec innych psów. Psiaki te, ze względu na silne przywiązanie do opiekuna, podatne są także na lęk separacyjny. Czy kundel jest prostszy w wychowaniu niż pies rasowy? Ze względu na dawną użytkowość, psy rasowe wykazują wiele zachowań instynktownych, które dawniej konieczne były do polowań, pasienia owiec czy stróżowania. Nawet psy wyhodowane wyłącznie do towarzystwa mają w swojej psychice głęboko zakodowane pewne zachowania. Takie cechy psów sprawiają nieraz, że życie z czworonogami staje się wyjątkowo uciążliwe… Szczególnie gdy opiekun nie zadba wystarczająco o zaspokojenie specyficznych potrzeb swojego rasowego pupila. Jednak czy zdecydowanie się na adopcję kundelka, zamiast zakupu psa rasowego, rozwiąże te problemy? Kundelek – co to takiego? Należy pamiętać, że kundelki i mieszańce to dwie różne sprawy. Mieszaniec to psiak, który wśród swoich rodziców miał choć jednego psa rasowego (czy też w typie jakiejś rasy). Z wyglądu może więc przypominać konkretną rasę psa. Również jego charakter będzie w pewnym stopniu zbliżony do jego przodków, zachowa więc niektóre z pierwotnych instynktów odziedziczonych po rasowym rodzicu. Kundelek natomiast to psiak, który który w swoim drzewie genealogicznym już dawno nie miał żadnego rasowego przodka. Kundelki „w typie niczego” mogą mieć przeróżny wygląd, nieraz nawet przypominać swoją budową czy umaszczeniem jakąś rasę, jednak jest to zazwyczaj wyłącznie dziełem przypadku. Przez niektórych naukowców kundelki traktowane są jak odrębna rasa psów. Czworonogi te zazwyczaj nie wykazują tak skrajnych cech charakteru i instynktów, jak psy rasowe. Z reguły są przyjacielskie wobec ludzi, chętnie poddają się prostemu szkoleniu za wartościowe nagrody i są dość inteligentne. Stosunkowo samodzielne, dobrze radzą sobie zarówno na wsi, jak i w dużych miastach. Nie wymagają też specjalnych aktywności czy wymyślnych zajęć umysłowych. Jak kot w worku Jednak jak każdy psiak, również wyjątkowo skundlony „wiejski burek” może wykazywać problemowe zachowania. Wśród kundelków zdarzyć się mogą zarówno osobniki zupełnie bezproblemowe, wyjątkowo inteligentne, jak i agresywne lub lękowe. Wynika to głównie z trudnej przeszłości takich psiaków, a nie z ich charakteru, jednak przepracowanie takich problemów może wymagać pomocy specjalisty. Sam charakter czworonoga również odgrywa duże znaczenie podczas codziennego życia. Nie da się przewidzieć, czy skundlony szczeniaczek wyrośnie na energicznego, chętnego do długich wędrówek psiaka, czy jednak będzie wolał spędzać czas w domowym zaciszu, na kanapie obok swojego opiekuna. W przypadku psów rasowych łatwiej jest dopasować charakter psiaka do oczekiwań i możliwości opiekuna. Niewątpliwą zaletą rasowych psów jest także ich znane pochodzenie. Dobre hodowle dbają o to, by ich zwierzęta były jak najzdrowsze. Kojarząc psy, zwracają więc uwagę nie tylko na ich idealny wygląd, ale także zdrowie. Rodzice szczeniąt badani są pod kątem najczęstszych dla danej rasy chorób genetycznych i dobierane do rozrodu tak, by zminimalizować ryzyko poważnych przypadłości zdrowotnych. Kundelka nie można nabyć ze sprawdzonej hodowli, gdyż rozmnażanie psiaków na sprzedaż poza zarejestrowanymi hodowlami jest nielegalne. Przygarniając od znajomego, ze wsi lub ze schroniska psiaka nie mamy więc gwarancji, że wychowywany był w odpowiednich warunkach. Nie mamy także żadnej informacji o tym, jakimi chorobami obciążeni byli rodzice naszego czworonoga i które z nich mogli przekazać naszemu psiakowi.

do jakiego wieku rośnie pies kundelek