Tragedia na trasie S17 niedaleko Garwolina. Na wysokości wsi Mierżączka (woj. mazowieckie) zginął kierowca tira. Jednak okoliczności wypadku, do którego doszło na pasie w kierunku Lublina są wstrząsające. Kierowca w chwili zdarzenia znajdował się poza kabiną pojazdu. ZOBACZ: Łódzkie. Tragiczny wypadek. 29-letni kierowca nie żyje
Do śmiertelnego wypadku doszło w środę wieczorem na autostradzie A4 na trasie Kraków – Katowice. 47-letni kierowca tira zatrzymał się na pasie awaryjnym. Po wyjściu z pojazdu, został potrącony przez innego tira. Mimo reanimacji zmarł.
Kierowca busa marki Peugeot zginął w wypadku samochodowym na autostradzie A1 koło Frący. Do wypadku doszło na pasie w kierunku Gdańska pomiędzy węzłem Warlubie - Kopytkowo.
Pod naczepą został uwięziony kierowca. Na miejscu wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i została przeprowadzona akcja ratunkowa. Po godz. 10.00 strażacy wydobyli poszkodowanego mężczyznę. Kierowca niestety nie przeżył wypadku. Autostrada A4 w kierunku Wrocławia jest zablokowana.
Kierowca karetki nie żyje. Do wypadku doszło w piątek przed godz. 22. Na drodze nr 8 między miejscowościami Braszowice i Bardo doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Zderzyły się tam
kesan dan pesan guru untuk siswa kelas 6.
Czwartek, 25 października 2018 (11:32) Niewyobrażalnie pijanego kierowcę TIR-a na polskich numerach rejestracyjnych zatrzymała policja na autostradzie w rejonie Oranienburga w Brandenburgii w Niemczech. Mężczyzna był tak upojony, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat. Niemiecką policję zawiadomili inni kierowcy. Polska ciężarówka z przyczepą jechała autostradą A10 w kierunku Hamburga. Policja zatrzymała go na przydrożnym parkingu. Siedzący za kierownicą 59-latek był tak pijany, że nie potrafił dmuchnąć w alkomat. Została pobrana mu krew do badań. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Zapłacił też 100 euro i 600 zł.
Niemcy- polski kierowca znaleziony z podciętym gardłem. Mężczyzna został znaleziony na na parkingu pod narazie nie wiadomo w jakich okolicznościach zginął kierowca. Funkcjonariuszom policji nie udało się znaleźć żadnych śladów ingerencji z polski kierowca znaleziony z podciętym gardłem. Do makabrycznego odkrycia doszło 21 listopada w tirze na parkingu przy stacji benzynowej w miejscowości Hohe Börde w rejonie Saksonii. Jak udało się ustalić tym mężczyzna był Grzegorz z Łukowa w województwie lubelskim. Pan Grzegorz pracował dla niemieckiego przewoźnika i był właśnie w trackie pracy w tamtym niemieckiej policji od razu rozpoczęli śledztwo jednak jak narazie nie udało się znaleźć żadnych śladów wskazujących na udział osób trzecich. Co więcej te doniesienia potwierdziła w rozmowie z “Dziennikiem Wschodnim” Ilona Wessner z wydziału prasowego policji w Magdeburgu:21 listopada odnalezione zostały zwłoki polskiego kierowcy w jego pojeździe. Dokładnie w tzw. „strefie odpoczynku” na stacji benzynowej w Hohe Börde. Policja kryminalna wszczęła śledztwo w sprawie śmierci. W trakcie tego śledztwa nie znaleziono żadnych śladów ingerencji z rodzina polskiego kierowcy, którego ciało zostało znalezione, nie wierzy aby mężczyzna mógł zginąć inaczej niż w wyniku zabójstwa. Bliscy pana Grzegorza proszą o pomoc na forach polonijnych:Piszę post, ponieważ liczę na Waszą siłę. W Niemczech został zamordowany, syn mojej kuzynki, kierowca tira. Został znaleziony w kabinie samochodu z poderżniętym gardłem. W czwartek był z nim ostatni kontakt, miał jechać do Polski, został znaleziony w przeciwnym kierunku, wczoraj. Grzesiu pochodził z Łukowa. Może ktoś coś widział, ma nagranie z kamerki kierowcy TIR-aJak twierdzą bliscy mężczyzny nie ma żadnych przesłanek aby móc podejrzewać, że Pan Grzegorz popełnił samobójstwo. Ze względu na to, że rodzina nie podziela wyników jakie przedstawili niemieccy śledczy w sprawę zaangażowała również polską prokuraturęWedług informacji przekazanych przez Agnieszkę Kępkę, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, polskie organy ścigania współpracują z niemieckimi i już zwróciły się do policji w Börde o udostępnienie materiałów z dotychczasowego śledztwa. Co więcej zlecono także sekcję zwłok tuż po przetransportowaniu ciała zmarłego kierowcy do Polski. Jak ujawnia prokurator Kępka:Rodzina złożyła zawiadomienie w tej sprawie. Wszczynamy postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. W tej sprawie będziemy zwracać się do strony niemieckiej o materiały z ich postępowania. A na razie będziemy przesłuchiwać członków także na
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny powódTT 17:08:13 Idziemy dalej tokiem rozumowania Kolegi Przyjalkowskigo. Szerzy on na tych lamach lewackie poglady, ignorujac totalnie dramatyczny obraz w jakim znajduje sie Europa ( czyli bezpieczenstwo ludzi, kultura, sztuka, tradycja etc) w chwili obecnej. Uwaza za, ot sobie wybryk, 'niedostosowanego', jak twierdzi imigranta (lewactwo okresla to zjawisko rowniez, jako 'dzialania pojedynczej jednostki chorej peychicznie') jakze typowy, dla islamu wlasnie, terrorystyczny atak. Jezeli wiec przyjmiemy za sluszne, co twierdzi Przyjalkowski, to prosze o wyjasnienie mi mechanizmu dzialania : w jaki sposob przypadkowe 'niedostosowane' dzialanie chorej jednostki spolecznej czyni z polskiego kierowcy BOHATERA Europy??? TTomasz 15:08:12 Pruba celebracjii kierowcy w roli BOHATERA conajmniej Europy, o ile nie calego swiata od razu za jednym zamachem, jak chce Przyjalkowski to stwierdzenie bardzo na wyrost moim skromnym zdaniem. Gosc mial zdecydowanego pecha, co nie przekresla faktu, ze to bylo bardzo dramatyczne I smutne wydarzenie. Koncentrowanie sie jednak na tym, jednym z wielu wypadkow, islamskiej agresji w Europie nie moze zaslonic nam katastrofy przed jaka stanela cala Europa w obliczu islamskiej inwazji. PPiotr 08:50:00 Skandaliczny wpis moim zdaniem- godzacy w pamiec sp. Lukasza Urbana, bohatera Europy. Zadnych chorych eksperymentow ponadto nie bylo, byl ruch migracyjny, tak stary jak sama ludzkosc, byl jeden czy drugi niedostosowany, ktory siegnal po bron- ,, zlo jest banalne '', Hannah Arendt. JJan 10:11:43 "Właściciel firmy transportowej z Gryfina, do której należała użyta w zamachu w Berlinie ciężarówka, zidentyfikował ciało swojego pracownika i kuzyna. Jak mówi nam Ariel Żurawski, widać, że kierowca stawiał opór. Na zdjęciu była sama twarz mojego kuzyna. Były WIDOCZNE RANY KŁUTE. Było widać, że walczył. Twarz była cała opuchnięta, zakrwawiona. O tym ranach postrzałowych dowiedziałem się od policji - nie dość, że był cały podźgany, to jeszcze zastrzelony - mówi Żurawski." Sekcja zwłok wykonana została przed i jej wyniki miały być podane po ok. 1 trwało to ponad 1 miesiąc i nie wykryto ran kłutych,które widział Ariel Żurawski,właściciel firmy. Jaja jakieś..... 07:54:31 jak dlugo the times bedzie rolowal temat jak zgonal kierowca...bylo to juz podane do publicznej wiadomosci, the times moze powinien zajac sie opisywaniem przerazajacej europejskiej rzeczywistosci i oficjelom ktorzy zgotowali nam ten chory eksperyment socjologiczny... 22:37:18Kierowca ciężarówki, TIR to nazwa 21:27:45o której to sie dokładnie stało i kto strzelał?? czy zamachowiec czy ktoś inny.... 21:09:47To się szczegółowo rozpisaliście. Cały "artykuł" to dwa zdania. Brakuje jeszcze tylko 20:02:31ALE TA KULA TO BYŁA Z POLICYJNEGO PISTOLETU 17:21:09 Brawo śledczy. Opinia bardzo dokładną. Przecież widać od razu ranę po strzeleniu w skron. Więc jakiś spektakularnych odkryć nie było. Szkoda kroić człowieka. Rozwalaja mnie sekcje zwłok innych osób które zginęły w wypadkach komunikacyjnych typu '' obrażenia wielonarzadowe typowe dla wypadków komunikacyjnych ,, to już w ogóle szkoda krojenia człowieka, kosztów sekcji i dodatkowy ból rodzin. 16:21:17Toscie sie rozpisali
W poniedziałek ok. godz. przy wjeździe do fabryki Volkswagena w Salzgitter doszło do poważnego wypadku - informuje Według niemieckiech policjantów kierowca tira najprawdopodobniej pomylił wjazd do fabryki. Niestety, zamiast zawrócić postanowił wjechać do fabryki korzystając z przejazdu pod wiaduktem. Zignorował jednak znak drogowy, który dopuszczał do ruchu w tym miejscu samochody o wysokości do 2,9 część kabiny ciężarówki została zmiażdżona. Strażacy, by wydostać z kabiny rannego Polaka, musieli rozcinać z ciężkimi obrażeniami przewieziono do szpitala w uszkodziła wiadukt. Na razie nie wiadomo jednak, jak poważne są to uszkodzenia i kiedy będzie można wznowić ruch na tej jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
polski kierowca tira zginął w niemczech