Organizacja obrony praw konsumentów Codacons poinformowała, że niedzielny strajk kontrolerów lotu i załóg kilku linii będzie kosztował przewoźników około 7 miliardów euro. Z tej sumy 2
Strajk kontrolerów lotów, paraliż na Okęciu. Poszło o zarobki. Według niego kontrolerzy mogą zarobić do 45 tys. zł miesięcznie. Przystała na to większość zatrudnionych na polskich
Biznes. Transport. Francuzi paraliżują europejskie niebo. I będą kolejne strajki. Z powodu strajku zorganizowanego przez związek francuskich kontrolerów lotów linie lotnicze i regulatorzy
Jedno miasto chętne - Podróże. Linie lotnicze szukają alternatyw. Pojawił się jeden chętny. Kilka linii lotniczych rozważa przeniesienie lotów z dwóch warszawskich lotnisk do portu lotniczego w Łodzi — informuje portal fly4free.pl. To pokłosie konfliktu w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, którego najprawdopodobniej nie uda
Zdaniem związkowców, którzy zorganizowali strajk, w tym z central Force Ouvriere i CGT, rząd próbuje ograniczyć prawo pracowników do strajku poprzez reorganizację ich pracy. Jak wynika z opublikowanego w czerwcu 2018 r. raportu francuskiego senatu, w latach 2004–2016 kontrolerzy ruchu lotniczego strajkowali przez 254 dni.
kesan dan pesan guru untuk siswa kelas 6. Autor: PAP/AT •8 kwi 2015 12:17 Skomentuj Odnotowano poważne zakłócenia w ruchu lotniczym z powodu strajku kontrolerów lotów we Francji. Francuska Dyrekcja Generalna Lotnictwa Cywilnego (DGAC) zaapelowała do przewoźników o prewencyjną redukcję połączeń o 40 procent. Ryanair ubolewa z powodu "egoistycznych działań niewielkiej liczby pracowników" (fot. fotolia) - Rano na paryskich lotniskach Roissy-Charles de Gaulle i Orly odwołano te loty, o których wcześniej było wiadomo, że mają być anulowane. Żadnego połączenia nie odwołano w ostatnim momencie - powiedział anonimowy pracownik lotniska. Dodał, że pozostałe loty są nieco opóźnione, a w najbliższych godzinach opóźnienia te mogą się zwiększać. Linie Air France zapowiadały we wtorek (7 kwietnia), że odwołają 40 proc. lotów na średnich dystansach, ale zrealizują prawie wszystkie połączenia na dalekich trasach. Tani przewoźnik Ryanair informował, że odwoła ponad 250 połączeń. Linie te ubolewały z powodu "egoistycznych działań niewielkiej liczby pracowników".Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na Główny związek zawodowy kontrolerów ruchu powietrznego SNCTA, zrzeszający 41 proc. z 4 tys. pracowników, wezwał członków do przerwania pracy 8 i 9 kwietnia, a także od 16 do 18 kwietnia i od 29 kwietnia do 2 maja. Związek domaga się negocjacji przede wszystkim na temat organizacji pracy i wieku emerytalnego kontrolerów. W paryskich portach lotniczych w środę rano było spokojnie, a pasażerowie zostali uprzedzeni o zmianach w połączeniach. W porcie lotniczym Lyon-Saint-Exupery, w środkowej Francji, odwołano 32 proc. lotów, a pozostałe miały średnio 1,5 godziny opóźnienia. Na lotnisku Tuluza-Blagnac, na południowym zachodzie kraju, anulowano 53 proc. połączeń. Gorsza sytuacja panuje w Montpellier, na południu, gdzie zgodnie z rozkładem odbywa się tylko 22 proc. lotów. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
W drugim dniu strajku kontrolerów lotów ponownie zakłócony był ruch powietrzny we Francji. Na paryskim lotnisku Orly odwołano 40 procent połączeń - poinformowały źródła lotniskowe. Początkowo planowano anulowanie jedynie 20 procent lotów, jak w poniedziałek. - Ogółem we wtorek trzeba było odwołać 240 odlotów lub przylotów na Orly - poinformował rzecznik Naczelnej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego (DGAC). Bez zakłóceń działało inne paryskie lotnisko Roissy-Charles-de-Gaulle. Poza odwołaniami lotów odnotowano we Francji spore opóźnienia w ruchu lotniczym, zwłaszcza po południu: dwugodzinne na Orly, półtoragodzinne w Marsylii, godzinne w Bordeaux, Lyonie i Nicei - podała DGAC. Obecny strajk ogłosiły trzy związki zawodowe, aby sprzeciwić się planom restrukturyzacji służb kontroli lotów w wielu regionach Francji, co pociągnęłoby za sobą zmniejszenie liczebności tych służb, zwłaszcza na małych lotniskach. pap, mp
Strajki w branży lotniczej są dość powszechne, ale spośród wszystkich zawodów, najczęściej strajkują kontrolerzy ruchu lotniczego. Ostatni protest w Grecji to mały problem przy Francji, gdzie od początku roku doszło już do 14 strajków. Sprawdzamy, o co chodzi strajkującym i czy są szanse na zakończenie tego irytującego procederu. W weekend uwaga lotniczej Europy skupiała się na Grecji, gdzie tamtejsi kontrolerzy lotów zapowiedzieli kilkudniowy strajk. Z tego powodu już w piątek linie lotnicze zaczęły masowo odwoływać loty do Grecji (Ryanair np. odwołał 106 połączeń z i do tego kraju w niedzielę) i zachęcać pasażerów do zmiany lub anulowania swojej w sobotni wieczór greccy kontrolerzy anulowali strajk. Jednak zamiast ulgi spowodowało to totalny chaos na lotniskach – linie w pośpiechu próbowały przywrócić odwołane loty, a pasażerowie stali w kilometrowych kolejkach próbując przywrócić swoje odwołane rezerwacje. Efekt? Część lotów została odwołana, wiele miało nawet kilkugodzinne co poszło w Grecji? O planowaną przez rząd restrukturyzację nadzorującego kontrolerów greckiego urzędu lotnictwa cywilnego. Według związków zawodowych, planowane zmiany sprawią, że agencja straci swoją administracyjną autonomię, a na dodatek zmiany nie zostały skonsultowane ze strajków nad EuropąGrecja to tylko jeden z krajów, w którym kontrolerzy lotów regularnie zaciekli w swoich protestach są kontrolerzy z Francji – od początku roku strajkowali już 14 razy i nie wykluczają, że do końca roku będą miały miejsce co im chodzi?Powodów jest kilka. Jeden z nich dotyczy samych kontrolerów, którzy narzekają, że z powodu zwolnień w branży, pracują za dużo, co jest niebezpieczne dla latających nad Francją samolotów. Skarżą się też na stary i archaiczny sprzęt, który sprawia, że ich praca jest szerszym powodem jest planowana od dawna reforma uelastycznienia kodeksu pracy, która ma wejść w życie w przyszłym roku. Polega ona na tym, że firmy będą mogły łatwiej zatrudniać, ale i zwalniać pracowników, np. z powodu problemów ekonomicznych. Do tej pory było to niemożliwe – Francja zawsze stała silnymi związkami zawodowymi. A to oznacza, że wszelkie zwolnienia musiały być uzgadniane nie tylko ze związkami, ale nawet z francuskim rządem, a dodatkowo sądy pracy przyznawały zwalnianym pracownikom wysokie odprawy. Teraz to ma się mają też uzyskać prawo do redukowania pensji pracowników oraz decydowania o terminach i długości ich urlopów, zaś odszkodowania w przypadku zwolnień ekonomicznych, nie będą już arbitralne, a wypłacane na podstawie stażu to gigantyczne strajki i demonstracje, które latem przeszły przez całą Francję. Dołączyli do nich także kontrolerzy, którzy na sztandarach mają postulat niedopuszczenia do zmian w prawie tracą linie lotnicze?Oprócz Grecji i Francji, strajki kontrolerów w tym roku odbywały się też w Belgii, Portugalii i Włoszech. Z danych IATA (zrzeszenia przewoźników lotniczych) wynika, że spowodowały one w sumie ponad 16000 godzin opóźnień lotów. Z kolei A4E (branżowa organizacja, w skład której wchodzą Ryanair, Lufthansa, Air France, easyJet i Norwegian) podaje, że od początku roku do połowy września były zmuszone z tego powodu odwołać ponad 4000 połączeń.– Strajki we Francji nie uderzają tylko w połączenia do i z tego kraju. 65 proc. naszych połączeń przelatuje nad francuską przestrzenią powietrzną, więc w gigantyczny sposób wpływa to na naszą siatkę tras – mówi przedstawiciel szacuje, że w latach 2010-2015 w całej Europie było aż 167 dni strajkowych, które w sumie uszczupliły gospodarkę Unii Europejskiej o ok. 9,5 mld lotnicze swoje straty szacują na setki milionów euro. Nie muszą co prawda wypłacać pasażerom odszkodowań (strajki to przyczyna od nich niezależna), ale są zobowiązane do zwracania pieniędzy za bilety, bezpłatnej zmiany rezerwacji lub znalezienia jak najszybszego środka transportu do miejsca, do którego zakupiliśmy lotnicze chcą zmianPod koniec czerwca z własnym projektem zmian dotyczącym strajków wystąpił A4E. Domagają się wprowadzenia minimalnego poziomu obsługi kontroli lotów, by zminimalizować wpływ strajków na pasażerów. Chcą też wprowadzenia dłuższych terminów ogłoszenia akcji strajkowych: związki zawodowe powinny według nich zapowiadać strajk przynajmniej z 21-dniowym wyprzedzeniem. Poszczególni pracownicy powinni zaś zawiadamiać o udziale w proteście na 72 godziny przed jego rozpoczęciem, by linie lotnicze mogły lepiej przygotować się do problemów z siatką połączeń. W propozycji A4E, związki musiałyby też obowiązkowo mediować z rządem lub inną stroną sporu przed rozpoczęciem strajku (obecnie nie ma takiego obowiązku).Co można zrobić?– Wydaje mi się, że w temacie strajków kontrolerów A4E powinno skupić się na swoich związkach zawodowych. To regulatorzy w krajach członkowskich UE i rządy powinny doprowadzić do interwencji w tej sprawie. Niestety, związki zawodowe zachowują się w sposób bardzo nieracjonalny. Nikt nie chce rozmawiać o pasażerach i ich prawach – mówi Jacek Krawczyk, ekspert lotniczy z Europejskiego Komitetu są możliwe rozwiązania? – Należy wymóc na związkach obowiązek zapewnienia minimalnego poziomu obsługi ruchu lotniczego w każdej sytuacji. Z kolei w przypadku nielegalnych strajków, które też czasem się zdarzają, należy wyciągać wszelkie finansowe konsekwencje wobec związków zawodowych. Od razu jednak zaznaczam, że są to bardzo trudne dyskusje, bo związki mają w Europie bardzo silną pozycję i mocno sprzeciwiają się takim postulatom. Uznają je bowiem za ograniczenie swojego prawa do strajku. Ja się z tym nie zgadzam – mówi Krawczyk.
zdjęcie ilustracyjne/Wrocławskie lotnisko zapewnia, że – w miarę możliwości – będzie wspierać Warszawę. Pawel Relikowski / PolskapressTrwa protest kontrolerów ruchu lotniczego. Kilkadziesiąt osób odeszło już z pracy, a umowy kolejnych (ponad 100) wygasają z końcem kwietnia. Kontrolerzy nie zgadzają się na obniżenie pensji. Protest daje się we znaki głównie pasażerom lotnisk w Warszawie. Jak ma się sprawa na lotnisku we Wrocławiu? Wszystkie operacje na wrocławskim lotnisku, zarówno odloty jak i przyloty, odbywają się zgodnie z rozkładem. Uspokajamy wszystkich pasażerów, którzy mają zaplanowane w najbliższym czasie podróże np. na majówkę, że ich wyloty nie są zagrożone. Obecny konflikt na linii Polska Agencja Żeglugi Powietrznej - kontrolerzy ruchu lotniczego nie ma wpływu na pracę wrocławskiego lotniska - mówi Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław. Tymczasem w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów ws. ograniczeń w ruchu lotniczym. Wprowadza ono możliwość wykonywania mniejszej liczby operacji lotniczych z i na: lotnisko Chopina w Warszawie oraz lotnisko Warszawa/Modlin. Wrocławskie lotnisko zapewnia, że – w miarę możliwości – będzie wspierać Jesteśmy na etapie rozmów z przewoźnikami i wspólnie rozważamy możliwość podstawienia większych samolotów na rejsach z i do Wrocławia. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na wygospodarowanie dodatkowych miejsc dla pasażerów z Warszawy, którzy chcą wylecieć w najbliższym czasie z Polski. Jest również szansa, że część lotów, zwłaszcza czarterowych, zostanie przeniesiona z Warszawy do Wrocławia - wyjaśnia Kuś. I dodaje, że takie działanie “będzie jednak zależeć od możliwości czeskich i niemieckich kontrolerów ruchu lotniczego”.Wrocławianie, którzy mają w planach zagraniczne urlopy majówkowe, mogą spać spokojnie. - Wrocław, jako jeden z regionalnych portów lotniczych, cały czas pracuje normalnie i pragnę podkreślić, że tak też zostanie - mówi prezes wrocławskiego portu lotu walczą o pieniądze Jedną z przyczyn protestu kontrolerów ruchu lotniczego jest obniżenie średnich zarobków, które zostało wprowadzone przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Oficjalnie średnie wynagrodzenie kontrolerów wynosi ok. 32-33 tys. zł brutto miesięcznie. Związkowcy zapewniają jednak, że ich zarobki są mniejsze i wynoszą od 8 do 13-14 tys. zł "na rękę". Negocjacje kierownictwa PAŻP z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL) Krajobrazowy Sudetów Wałbrzyskich. Miejsce na majówkę rzut beretem od WrocławiaMuzeum Selfie otwiera się we Wrocławiu. Jakie atrakcje tam znajdziemy? [ZDJĘCIA] Nowy pumptruck we Wrocławiu gotowy. Zainteresowanie jest ogromne! [ZDJĘCIA] Do tych specjalistów dostaniesz się bez skierowania! Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Strajkujący w USA domagali się podwyżek, skrócenia czasu pracy oraz poprawy warunków jej wykonywania Reagan określił strajk jako "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego", a korzystając z faktu, iż strajkujący kontrolerzy lotów byli zatrudnieni przez rząd federalny, dał im 48 godzin na zakończenie strajku Twarda postawa prezydenta była jednym z elementów, które określiły jego prezydenturę i zakończyły okres, gdy związki zawodowe były w stanie szantażować nie tylko pracodawców, ale nawet rząd Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu W lutym 1981 r. w Stanach Zjednoczonych doszło do strajku kontrolerów lotu, którzy zrzeszeni byli w związku zawodowym zrzeszającym zawodowych kontrolerów lotu (Professional Air Traffic Controllers Organization - PATCO). Strajkujący domagali się podwyżek, skrócenia czasu pracy oraz poprawy warunków jej wykonywania. Kontrolerzy lotów swoje żądania uzasadniali rzekomym zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu lotniczego, które – jak twierdzili – miałoby wzrosnąć, gdyby ich żądania nie zostały przyjęte. Jest porozumienie PAŻP z kontrolerami lotów. "To nie koniec wojny, to rozejm" Ultimatum Reagana Prezydent Ronald Reagan określił strajk jako "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego", a korzystając z faktu, iż strajkujący kontrolerzy lotów byli zatrudnieni przez rząd federalny, dał im 48 godzin na zakończenie strajku. W związku z faktem, iż strajkujący nie zastosowali się do żądania, administracja Reagana zwolniła dyscyplinarnie ze skutkiem natychmiastowym 11 tys. 345 kontrolerów spośród ogólnej liczby niemal 13 tys. tych, którzy przystąpili do strajku. Co więcej, wszyscy zwolnieni kontrolerzy lotów otrzymali również dożywotni zakaz podejmowania jakiejkolwiek pracy dla rządu federalnego Stanów Zjednoczonych. Administracja Reagana wytoczyła procesy związkowi zawodowemu kontrolerów oraz indywidualnie poszczególnym kontrolerom lotów. W efekcie związek musiał ogłosić bankructwo, a kilkunastu kontrolerów zostało skazanych na kary więzienia. Dalsza część tekstu znajduje się pod wideo. Skutki zwolnień kontrolerów Twarda postawa prezydenta Reagana była jednym z elementów, które określiły jego prezydenturę i zakończyły okres, gdy związki zawodowe, szczególnie w branżach, gdzie jest mała konkurencja, były w stanie szantażować nie tylko pracodawców, ale nawet rząd. Ronald Reagan, ogłaszając podczas konferencji prasowej w Białym Domu, że wydał polecenie zwolnienia każdego kontrolera, który nie zakończy strajku, stwierdził, iż zgodnie z propozycjami złożonymi przez rząd Stanów Zjednoczonych kontrolerzy lotów mieliby zarabiać dwukrotnie więcej od przeciętnego wynagrodzenia urzędników państwowych i dodał, że żądania płacowe kontrolerów lotu wykraczają poza rozsądne ramy. Amerykanie i Japończycy prowadzili wspólne manewry. Rosja grozi "krokami odwetowymi" Historycy podkreślali, że kontrolerzy lotów co prawda wykonywali bardzo odpowiedzialną pracę, ale równocześnie nie była to praca wymagająca szczególnie wysokich kwalifikacji czy też ukończenia studiów wyższych. Administracja Reagana po dyscyplinarnym zwolnieniu wszystkich strajkujących zmuszona była do zawieszenia około 50 proc. lotów. Z czasem, dzięki między innymi skierowaniu do kontroli cywilnego ruchu lotniczego kontrolerów wojskowych oraz przyśpieszonemu szkoleniu nowych kontrolerów ruch lotniczy wrócił do normy. Historia nie odnotowała przy tym żadnych katastrof lotniczych, które miałyby być skutkiem zwolnienia kontrolerów. Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.
strajk kontrolerów lotu francja